Sortowanie
Źródło opisu
Legimi
(16)
Katalog księgozbioru
(2)
Forma i typ
E-booki
(16)
Książki
(2)
Proza
(1)
Dostępność
dostępne
(2)
Placówka
Mosina Wypożyczalnia
(1)
Filia Rogalinek
(1)
Autor
Raspail Jean
(4)
Kita Kacper
(2)
Rowiński Tomasz
(2)
Draga Ewa
(1)
Komarnicka-Nowak Beata
(1)
Korpalski Mariusz
(1)
Kwasniewski Peter
(1)
Madiran Jean
(1)
Milcarek Paweł
(1)
Paweł Milcarek
(1)
Schneider Athanasius
(1)
Senior John
(1)
Thibon Gustave
(1)
Twardoch Szczepan (1979- )
(1)
Rok wydania
2020 - 2024
(15)
2010 - 2019
(2)
2000 - 2009
(1)
Okres powstania dzieła
2001-
(1)
Kraj wydania
Polska
(18)
Język
polski
(18)
Przynależność kulturowa
Literatura polska
(1)
Temat
Duchowieństwo
(1)
PRL
(1)
Powieść dla młodzieży
(1)
Powieść o miłości
(1)
Służba Bezpieczeństwa (SB ; Polska)
(1)
Temat: czas
1901-2000
(1)
1945-1989
(1)
Temat: miejsce
Polska
(1)
Gatunek
Powieść
(1)
Thriller
(1)
18 wyników Filtruj
Brak okładki
Książka
W koszyku
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Filia Rogalinek
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. P/IV [lok. Rogalinek Wypożyczalnia] (1 egz.)
Książka
W koszyku
1 placówka posiada w zbiorach tę pozycję. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Mosina Wypożyczalnia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. L.pol. - SENSACJA [lok. Mosina Wypożyczalnia] (1 egz.)
E-book
W koszyku
Autor
Forma i typ

Kim naprawdę jest premier Włoch Giorgia Meloni?

Co ukształtowało ją jako człowieka i polityka?

Jacy są najważniejsi aktorzy włoskiej sceny politycznej?

Dlaczego doświadczeni gracze tacy jak Silvio Berlusconi i Matteo Salvini musieli podporządkować się małej 45-letniej blondynce w kraju, na czele którego nigdy wcześniej nie stała kobieta?

Kacper Kita kreśli wyważony i zarazem niezwykle intrygujący obraz pani premier, jej otoczenia oraz historyczne tło ich drogi do władzy.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Autor
Forma i typ

Pierwsza polska biografia francuskiego pisarza, publicysty i polityka Érica Zemmoura. Nadzieja francuskiej konserwatywnej prawicy oczami i piórem Kacpra Kity, publicysty i analityka, bacznego obserwatora polityki międzynarodowej i kultury, szczególnie zainteresowanego historią, polityką i literaturą Francji .

Kacper Kita skrzętnie skorzystał z okazji gdy najpopularniejszy francuski dziennikarz postanowił wystartować na prezydenta, hasłem swojej kampanii czyniąc walkę o odrodzenie wiecznej Francji zagrożonej przez islam i dekadencję. Niezależnie od końcowego wyniku już dziś widać gołym okiem że jego ruch - Rekonkwista - na trwale wpisze się w krajobraz polityczny nad Sekwaną. Kim jest naprawdę Éric Zemmour? Jaka jest jego całościowa wizja Francji i Zachodu?

Autor spędził lata na lekturze książek i artykułów Zemmoura, analizie jego wystąpień jako dziennikarza i polityka, a wreszcie rozmowach z sympatykami i działaczami jego ruchu.

To co najważniejsze z tych obserwacji i poszukiwań znalazło się w tej książce.

Zemmour przez lata starał się rozbudzić we Francuzach przywiązanie do własnej tożsamości poprzez pokazywanie im w przystępny sposób ich przeszłej chwały – powodu do dumy i wzięcia na siebie odpowiedzialności za przyszłość, nie do wstydu i poczucia winy. Sam stwierdził w jednym z wywiadów:

Gramsci mówił, że wszelka walka polityczna jest najpierw kulturowa. Ja dorzucam do tego, że wszelka walka kulturowa jest najpierw historyczna. Orwell potwierdzał: ten, kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość”.

Z czasem postanowił jednak rzucić się w wir polityki. Bo uznał, że nikt inny nie zrobi tego za niego. Za długo czekał na wybawcę. Na Godota, który nie przyszedł.

Kacper Kita

Przejście od publicystyki do polityki nie zawsze jest łatwe. Trzeba z ogólnych idei wyprowadzać konkretne propozycje, sylogizmy przekuwać w hasła, ograniczać kontrowersje tam, gdzie potrzebna jest solidarność. Éric Zemmour stał się nową nadzieją prawicy we Francji, a zmieniając klimat polityczny w swoim kraju – może wpłynąć również na Europę. Oczywiście, zawsze powinniśmy pamiętać o całej dwuznaczności gaullistowskiej tradycji, w której wielkość, racja stanu, niezależność nieraz ocierały się o separatyzm wobec solidarności Zachodu. Paradoks polega jednak na tym, że jak bardzo tradycja ta nie byłaby francuska – jej wpływ od dziesiątków lat sięga daleko poza własną ojczyznę. Tym bardziej warto poznać jej nowego trybuna.

Marek Jurek

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku

Opcje, franki i banki. Spotkamy się w sądzie' To najobszerniejsze dostępne kompendium wiedzy o tzw. kredytach we frankach wraz z tematami pokrewnymi. Napisane rzeczowo, przystępnie – niezbędna lektura dla każdego poszkodowanego, dla każdej walczącej z bankiem firmy. Otwiera oczy tym, którzy nie mogą, albo nie chcą zrozumieć istoty największego przekrętu finansowego w Polsce po 1987 roku: zamknąłbym z nią decydentów w jednym pokoju aż do zakończenia lektury, wtedy może coś by do nich dotarło z dramatu setek tysięcy polskich rodzin. Absolutny must dla sędziów, polityków i dziennikarzy zajmujących się tematyką finansową.

Tomasz Sadlik
Twórca i założyciel Pro Futuris pierwszego stowarzyszenia walczącego o prawa frankowiczów w Polsce

Dedykujemy tę książkę tym wszystkim, którzy pomimo wszystko zdecydowali się zmierzyć w tej nierównej walce Dawida z Goliatem, ponieważ w rezultacie proces jest ostatnią deską ratunku dla wszystkich, którzy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. W sądach na rozpatrzenie czeka, ostrożnie licząc ponad 30 tysięcy spraw frankowych. Samych umów kredytowych jest w obrocie około 450 tysięcy. Na szczęście po, wyrokach Trybunału Konstytucyjnego i TSUE widać już światełko w tunelu w postaci wyroków, które uznają te umowy za nieważne i przywracają wiarę w elementarną sprawiedliwość. W 2020 roku, w końcu, ponad 90 procent spraw sądowych zostało wygranych przez Frankowiczów.

Autorzy

Współczesna wolność, w tym wolność finansowa - wolność od długów nie do spłacenia, to luksus w dzisiejszym świecie, a współczesne niewolnictwo kredytowe, a zwłaszcza walutowe w kontekście tzw. kredytów frankowych, to ciągle jeszcze w Polsce nierozwiązany problem. I tej właśnie formie mało- postępowego, nowoczesnego niewolnictwa próbują się przeciwstawić autorzy.

Janusz Szewczak
Analityk gospodarczy, publicysta, pisarz, wykładowca akademicki, były wiceprzewodniczący Sejmowej
Komisji Finansów Publicznych i przewodniczący Podkomisji ds. Instytucji Finansowych

Z tej książki przebija się jednak nadzieja. Era neokolonialna dzięki oddolnemu wysiłkowi powoli się kończy. Ufając i ucząc się na własnych błędach, staliśmy się bardziej świadomi. A prawnicy tacy jak nasi autorzy pokazali nam, że nie jesteśmy bezradni i bezbronni w starciu z silniejszymi, którzy manifestują swoje racje ustami krzyczących z telewizora ekspertów.Polecam tę książkę. Powinien przeczytać ją każdy świadomy obywatel. Nie tylko ku przestrodze. Dzięki niej zyska też pewność, że nie walczy sam.
Zapraszam do lektury.

Tomasz Pietryga

Zastępca redaktora naczelnego Rzeczpospolitej

Beata Komarnicka-Nowak i dr Mariusz Korpalski to radcy prawni z ponad dwudziestoletnim stażem. Wspólnicy w Komarnicka Korpalski Kancelaria Prawna. Jako pierwsi złożyli przeciwko bankom dwa pozwy zbiorowe dotyczące dowolnego ustalania kursu indeksacji rat kredytowych.

Beata Komarnicka-Nowak reprezentuje m.in. w procesach sądowych obligatariuszy poszkodowanych w aferze GetBack. Dr Mariusz Korpalski od ponad 10 lat zajmuje się problemami klientów banków wywoływanymi przez terminowe umowy walutowe, w tym umowy kredytowe. Wielokrotnie miał okazję reprezentować klientów przed Sądem Najwyższym. Współpracuje z krajowymi i międzynarodowymi organizacjami konsumentów usług finansowych. Ich artykuły ukazują się na łamach „Rzeczpospolitej”, „Dziennika Gazety Prawnej” „Gazety Bankowej”, „Monitora Prawa Bankowego” czy „Glosu”


Jak mówi stara, łacińska paremia „Unus - sed Leo” - Jeden, ale Lew, to już jest coś niezwykle ważnego i w przypadku tej właśnie książki mamy nie tylko wytrawnego, prawniczego lwa, ale i jurystyczną lwicę, którzy wspólnie, latami, nie tylko komentowali jakże trafnie i wręcz proroczo, ale też i proponowali sprawiedliwe, praktyczne, prawne rozwiązania w kwestii problemu tzw. kredytów walutowych, w tym tzw. frankowych jak i naprawy polskiego systemu bankowego.
Janusz Szewczak

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Tradycyjna liturgia Kościoła rzymskokatolickiego jest wysoce precyzyjnym rytuałem, rozwijającym się w warstwach wyszukanych gestów, bogatej symboliki, szeptanej łaciny i starożytnych chorałów. „Eksperci” po Soborze Watykańskim II byli przekonani, że taki rytuał nie ma znaczenia dla „współczesnego człowieka”. Ku szokowi niektórych, uciesze wielu i zaskoczeniu wszystkich, stara łacińska Msza (i wiele z tego, co się z nią wiązało) wytrwale przetrwała w ciągu ostatniego półwiecza i stała się coraz bardziej znaczącym elementem katolickiego krajobrazu. Jakie są powody tego odrodzenia, zwłaszcza wśród młodych? I dlaczego ten rozwój jest tak ważny dla odnowy katolicyzmu?

Piotr Kwaśniewski w żywy sposób opowiada o szlachetnym pięknie i transcendentnej świętości tradycyjnej liturgii rzymskiej, która onieśmiela nas tajemnicą Boga, porusza widowiskiem, wprowadza w święte milczenie i przenosi w świat niewidzialnych rzeczywistości. Ten bezcenny skarb przeciwstawia racjonalistycznym reformom lat sześćdziesiątych, które przyniosły liturgię katolicką oderwaną od własnej historii i dziedzictwa kulturowego, nieadekwatną wobec swej teologicznej istoty oraz jej ascetyczno-mistycznych celów. Jego konkluzja: jeśli w Kościele ma nadejść nowa wiosna, sednem tego będzie szeroko zakrojona odbudowa tradycyjnej liturgii.

Książka ta została napisana, gdy obowiązywało jeszcze Summorum Pontificum Ojca św. Benedykta XVI. Jednakże idee i argumenty autora nie tracą nic ze swojej siły i aktualności; wręcz przeciwnie, publikacja Traditionis Custodes sprawia, że teza autora jest jeszcze bardziej ważna i pilna niż kiedykolwiek, wbrew i mimo tej zdumiewającej nieufności wobec wiekowej tradycji Kościoła katolickiego.

Peter Kwasniewski, filozof, teolog, liturgista i kompozytor. Uzyskał tytuł doktora filozofii na Katolickim Uniwersytecie Amerykl w Waszyngtonie i licencjata w dziedzinie sztuk wyzwolonych w Thomas Aquinas College. Po zakończeniu nauczania w Międzynarodowym Instytucie Teologicznym w Austrii, dołączył do zespołu założycielskiego Wyoming Catholic College, gdzie wykładał teologię, filozofię, muzykę i historię sztuki oraz kierował chórem i scholą do 2018 roku. Dziś jest autorem i wykładowcą, którego teksty publikowane są na portalch i w czasopismach takich jak The New Liturgical Movement, LifeSiteNews, Rorate Caeli, OnePeterFive, The Remnant, Catholic Family News i Latin Mass Magazine. Dr Kwasniewski podejmuje tematy z myśli tomistycznej, teologii sakramentalnej i liturgicznej, historii i estetyki muzyki, Katolickiej Nauki Społecznej oraz problemów współczesnego Kościoła. Jest autorem lub redaktorem trzynastu książek, z których ostatnie to The Ecstasy of Love in the Thought of Thomas Aquinas (Emmaus Academic, 2021) oraz Are Canonizations Infallible? (Arouca Press, 2021). Jego prace zostały przetłumaczone na co najmniej osiemnaście języków. Więcej informacji można znaleźć na jego stronie internetowej: www.peterkwasniewski.com

Spis treści

1. Dlaczego nowa ewangelizacja potrzebuje starej Mszy:
krajobraz po długiej zimie racjonalizmu
2. Szacunek nie wystarczy: na temat znaczenia Tradycji
3. Duch Liturgii w słowach i czynach Matki Bożej
4. Nowy Ruch Liturgiczny: pilna pomoc dla chorego Kościoła
5. Różne wizje, sprzeczne ścieżki
6. Ukształtowane w Duchu i Mocy Liturgicznej:
refleksje nad Summorum Pontificum
7. Kładzenie naszych fundamentów na twardej skale
8. W jaki sposób usus antiquior wywołuje większe zaangażowanie
9. Nieustanne Święto Wszystkich Świętych
10. Spokój i chwała: cicha i śpiewana Msza święta
11. Hołd dla Matki Bożej, Królowej Liturgii
12. „Zawsze do przodu, nigdy wstecz”
Podziękowania
Bibliografia

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Dwie Demokracje to pierwsza wydana w Polsce książka jednego z najważniejszych pisarzy współczesnej prawicy katolickiej. Jest to zbiór esejów o sprawach zasadniczych. Nie tylko o tytułowych dwóch demokracjach, tej z Bogiem i tej bez Boga, ale i o sprawiedliwości społecznej i innych ideach państwa katolickiego.

Jean Madiran (1920-2013) to francuski filozof i publicysta. Katolicki tradycjonalista i monarchista ze szkoły Charlesa Maurrasa. Benedyktyński oblat związany wieloletnią przyjaźnią z opatem Dom Gérardem Calvet założycielem klasztoru w Le Barroux,. Przez kilkadziesiąt lat był dyrektorem i redaktorem naczelnym najważniejszych katolickich pism tradycjonalistycznych we Francji. Pisał do nich niemal codziennie teksty religijne i polityczne. Swej publicystyce stawiał trzy cele: po pierwsze – pracę dla jedności wszystkich katolików, dla których drogowskazem jest Credo Kościoła; po drugie – metodyczny opór wobec komunizmu; po trzecie – nieprzerwaną walkę z nowoczesnym kłamstwem. Pisał o tyranii współczesnego liberalizmu – nie szanującego prawa do życia i natury rodziny, o zakłamaniu orędowników dialogu – głuchych na racje wprost wynikające z Magisterium Kościoła, tak jak wcześniej bił na trwogę, gdy na oczach Europy „praw człowieka” Sowieci miażdżyli Węgry, a w Algierii wymordowano muzułmańskich Francuzów.

Pozostawił po sobie wiele książek niezwykłej wartości. Poza ujętymi w tym zbiorze są to m.in: Nie szydzi się z Boga, 1957, Państwo katolickie dziś, 1962, Prawica i lewica, 1977,Prawa człowieka bez Boga DHDS, 1988, Gilson. Kroniki filozoficzne, 1992.


Znakomitą charakterystykę jego twórczości i aktywności społecznej dali w swych artykułach Jacek Bartyzel, Marek Jurek, czy Tomasz Rowiński. Marszałek Marek Jurek napisał m.in.:
“Jego ideowa droga zaczyna się właściwie od słów, które jako młody człowiek usłyszał od starego już Maurrasa: „jeśli jest Pan katolikiem, niech Pan nim będzie w całości”. W tym krótkim poleceniu starego mistrza była i tęsknota za zgubioną perłą, i wiedza o tym, że znaleziona – naprawdę jest wszystkim. Być katolikiem w całości, przyjmować wiarę Kościoła integralnie – stało się zasadą całej jego twórczości. Choć zasadniczym motywem dzieła Madirana była obrona Christianitatis – przekonywał, że życie chrześcijańskie wyprzedza cywilizację chrześcijańską. Zgodnie z tą zasadą, mimo całego zaangażowania politycznego – głosił prymat duchowości, w kulturze i w społeczeństwie. Za świętą Joanną, patronką Francji, powtarzał: „Bogu najpierw służmy”!

Uparcie bronił chrześcijańskiej wizji państwa, którego istota zawiera się nie w systemie władzy, ale w zachowywaniu praw podstawowych (czyli – jak je u nas nazywano – kardynalnych). Praw określających cel, charakter i zasady życia społecznego oraz wynikające stąd powinności i prawa, tak władzy, jak i całego społeczeństwa. To prawa kardynalne określają ład polityczny narodu, tak jak monarchię kapetyńską we Francji.

Państwo więc w równym stopniu potrzebuje zarówno prawowitej suwerennej władzy (gwarantującej realizację dobra wspólnego), jak i zdrowej opinii społecznej – zdolnej do obrony zawartego w prawach podstawowych dobra wspólnego, jeśli władza mu zaprzeczy. Fronda, prawo oporu – należą do istoty cywilizacji chrześcijańskiej na równi z jej instytucjami politycznymi.

Pierwszym z praw podstawowych przesądzających o chrześcijańskim (lub nie) charakterze państwa – jest Dekalog. Prawa kardynalne – ze względu na swą nienaruszalność – stanowią też najlepsze kryterium analizy rzeczywistości i prowadzenia polityki, więc również opozycji w zdechrystianizowanym świecie. Bo żadna władza nie ma prawa kwestionować tego, co stanowi trwałe i odziedziczone dobro narodu, którym kieruje. ”

Tomasz Rowiński, napisał o Madiranie, że gdyby jakimś cudem czytano go w XX-wiecznej Polsce, być może udałoby się uniknąć uwiedzenia inteligencji katolickiej nie tylko przez komunizm, ale potem i przez liberalizm, Być może lepiej by pamiętano, że zasada sprawiedliwości społecznej wywodzi się z samego serca doktryny katolickiej, i traktowano by ją z należytą powagą. Może także ostrożniej sama katolicka inteligencja podchodziłaby do liberalizmu politycznego i liberalnej moralności publicznej, które dziś niszczą kulturę Zachodu

Istnieją dwie demokracje. Pierwszą nazwaliśmy klasyczną, drugą nowoczesną. Od dwudziestu przeszło lat przypisuję sobie sformułowanie tej dystynkcji, choć nie uważam się za jej właściciela, bo idee należą do tych, którzy je wyznają. Chodzi mi więc tylko o pierwszeństwo. […] Zastanawiałem się nad tą kwestią, od kiedy osiągnąłem dojrzałość, podobnie jak ci wszyscy w moim pokoleniu, którzy, urodziwszy się pod rządami demokracji, nie przyjęli jej jak zjawiska przyrody, jak imperatywu kategorycznego, jak definitywnego faktu, ale jak trudne wyzwanie do refleksji politycznej i do reakcji. […]

Klasyczną nazywam tę demokrację, która istniała zawsze lub prawie zawsze, którą – w sensie względnym oczywiście – można nazwać odwieczną: polega ona na sposobie WYZNACZANIA ludzi sprawujących władzę. Z desygnowaniem tych, którzy będą rządzić, przez tych, którzy będą rządzeni, dokonywanym( według różnych zasad wyborczych, spotkać się możemy w mniejszym lub większym stopniu we wszystkich okresach historii. […] Liczba i kwalifikacje wyborców były różne, bo istniało wiele ustrojów „mieszanych”, łączących w różnym stopniu system demokratyczny z systemem arystokratycznym. […]

Demokracja nowoczesna działa tak samo, jak klasyczna. Z pozoru nie ma między nimi różnic. Jednak rzeczywistość jest inna… (Jean Madiran)

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Humanizm katolicki to określenie zarówno wielowiekowego procesu odrodzenia kultury pod wpływem wiary, jak i jego dwudziestowiecznej wersji łączącej dokonania literackie, filozoficzne, z dziedziny etyki, estetyki i myśli społecznej. W treści książki te różne aspekty pojawiają się poprzez teksty skoncentrowane na centralnych ideach dzieł wybranych filozofów, pisarzy i teologów. Autor podejmuje z różnych perspektyw sprawę humanistycznego dziedzictwa kulturowego chrześcijaństwa - zarówno w płaszczyźnie zasad relacji wiary i kultury, jak i średniowiecznych oraz nowożytnych przykładów ich powiązań. Obrazu dopełniają refleksje dotyczące prób kultywowania humanizmu integralnego w wieku laicyzmu i totalitaryzmów.

Dzisiaj jest dla nas zupełnie jasne, że znajdujemy się w centrum potężnego napięcia "płyt tektonicznych" kultury. Na tym tle humanizm katolicki, wyłaniający się w XII-XIII w. jako odrodzenie człowieczeństwa ochrzczonego, jest od dawna humanizmem integralnym, czyli co do głębokości i szerokości istotnie różnym od nowoczesnych humanizmów bez-bożnych. W konsekwencji jego rzecznicy - widzieliśmy to bardzo wyraźnie w XIX i XX wieku - rozumieją swoją pracę jako apologię poznania prawdy, wolności odpowiedzialnej i pełni życia, wobec agnostycyzmu, relatywizmu, "wynaturzonej wolności" oraz dehumanizacji. Jan Paweł II mówił wprost o “sporze o człowieka” oraz o “błędzie antropologicznym” podminowującym kulturę nowoczesną. Co ciekawe, ten sam papież w kontekście tak opisanej materii owej konfrontacji opisywał jej charakter jako “nadludzki”. Nie wydaje się, żeby obecny spór o sprawy ludzkie mógł mieć czysto ludzkie rozwiązanie - takie przynajmniej jest stałe przeświadczenie humanizmu katolickiego.

Ze wstępu książki

Paweł Milcarek (ur. 1966), filozof, historyk i publicysta, założyciel i redaktor naczelny kwartalnika "Christianitas", kiedyś adiunkt w Katedrze Historii Filozofii Średniowiecznej UKSW w Warszawie (1992-2008) i dyrektor Programu 2 Polskiego Radia (2008-2009). Autor książek i artykułów dotyczących historii filozofii i liturgii, myśli św. Tomasza z Akwinu, nauki Vaticanum II, cywilizacyjnych wymiarów chrześcijaństwa. W Radiu Lublin prowadzi od lat cotygodniową audycję Konwersatorium - rozmowy o filozofii, religii, historii i literaturze. Zaangażowany w prace na rzecz stosowania edukacji klasycznej w dzisiejszej szkole, autor Breviarium Kanonu kultury (2022). Mąż, ojciec siedmiorga dzieci. Mieszka w Brwinowie koło Warszawy.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Książka Pawła Milcarka, filozofa, historyka i publicysty, to żywy codzienny komentarz do reguły św. Benedykta.

W klasztorach benedyktyńskich czyta się codziennie mały odcinek Reguły Świętego Benedykta. Autor parę lat temu zaczął spisywanie swoich notatek do każdego z tych codziennych odcinków.

„Jestem człowiekiem świeckim, mężem i ojcem – lecz Regułę znam od dwóch dziesiątków lat nie tylko z lektury, ale trochę też z prób inspirowania nią życia osobistego i domowego.”

Książka wyrosła z przekonania, że każdy chrześcijanin musi być „trochę mnichem” (podczas gdy mnisi mają być nimi zupełnie). Dlatego adresowana jest zarówno do tych, którzy chcą Regułę tylko studiować, ale także do tych, którzy chcą zobaczyć czy i jak można nią żyć, nie tylko w murach klasztorów.

„Myślę, że mnisi świętego Benedykta kochają to, co małe — i co rośnie. Taka jest również ich Reguła, jak patrzył na nią Św. Benedykt: „maleńka”. Reguła benedyktyńska właściwie nigdzie nie jest i nie chce być wykładem tego, co głębokie — jedynie prowadzi na głębię. Jest „maleńka” jak furtka do ogrodu. Tak naprawdę jest tylko, w każdym swoim fragmencie, miejscem wejścia, inchoationis. Robi wrażenie twardej ramy i nie potrzebuje być niczym więcej. A jednak idąc do ogrodu, powinieneś otworzyć furtkę, przekroczyć ją — i podziękuj temu, kto ją ustawił. Reguła kończy się obietnicą, że jeśli wytrwamy w tym, co „maleńkie”, dojdziemy i do tego, co najwyższe. Obietnica zawarta w słowie „dojdziesz” kończy Regułę, która zaczyna się od słowa: „słuchaj”. Słuchaj, … a dojdziesz!”

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

„Wszyscy umieramy za to samo królestwo, to, które nie ma ziem ani granic i które nosimy w sobie samych."
Franz von Pikkendorff

Bohaterowie tej książki to wolne duchy, dla których wierność i honor są zasadą życia, nie kochają niczego tak bardzo jak czynu – i to najlepiej czynu bezinteresownego, dla samego piękna gestu. Ci bohaterowie to „dynastia Pikkendorfów”. Prawdziwi anarchiści. Ale anarchiści zakochani w wyższym porządku, którego świat jest tylko bardzo niedoskonałym odbiciem, ponieważ zawsze istnieje jakiś wątpliwy kompromis, jakaś ukryta infamia, jakaś zdrada. Wszystko to, co Pikkendorffowie natychmiast odrzucają.

Narrator relacjonuje historię ich burzliwych losów, którą opowiada mu ich ostatni potomek. Zaczyna się ona wraz z przybyciem skandynawskich Gotów i trwa pod patronatem ich przodkini, świętej Zary, której imię nawet najmniej pobożni wymawiają z namaszczeniem, a w chwilach trudnych z zadziwiającą skutecznością. Ród ten wydał na świat cały kontyngent księży, mnichów, biskupów, a nawet męczenników, o których wspominają także karty tej książki.

Pikkendorffowie tworzą katolicką i mówiącą po francusku diasporę, której członków odnajdujemy we wszystkich krajach Europy, ale i w Meksyku, Patagonii czy Transwalu. Uczestniczyli w prawie wszystkich wojnach, we wszystkich wstrząsach, które ruszały fundamentami świata, do którego są przywiązani tylko dzięki wolnemu wyborowi.

Wspólny mianownik tej całej linii postaci to gorąca wiara, odwaga, młodzieńcza brawura, pościg za marzeniami i wyobraźnią. Wszyscy są młodzi wiekiem i (lub) sercem. Mogą oni odnosić zwycięstwa lub nie, ale nigdy nie są pokonani czy zniechęceni. Oddają swoje ciało i duszę obronie wartości, które, przynajmniej w ich oczach, mają większy lub mniejszy związek z sacrum.

Niewielu członków tej starej i licznej rodziny spokojnie zmarło we własnych łóżkach. W ostatnich wiekach dotyczyło to m.in. młodego Franciszka Ludwika de Pikkendorffa w forcie w Chartres, blisko Missisipi, który ginie w 1763 roku, walcząc u boku wiernych francuskiemu królowi Indian. Sto lat później Karl Oktavius von Pikkendorff, z gałęzi niemieckiej, w wieku dwudziestu dziewięciu lat przybywa do Meksyku z cesarzem Maksymilianem, za którego dzielnie walczy. Udaje mu się powrócić do domu, ale pozostawia w Meksyku dwóch naturalnych synów, którzy nawet jako siedemdziesięciolatkowie mają wciąż młode serca i stają na czele walki „Cristeros”, w której zostają zastrzeleni w 1929 roku.

Wierni swojej dewizie kierują się przede wszystkim zasadą osobistego bohaterstwa, służąc sprawie, którą sami wybierają. Ich bohaterskie i romantyczne przygody są zaproszeniem do odwracania kolei rzeczy, odwracania biegu czasu. Jedną z takich postaci jest Elena de Pikkendorff, która zanim staje się łowcą niemieckich łodzi podwodnych, uczestniczy w wojennych zmaganiach, oddając swoje luksusowe auto na służbę żołnierzom znad Marny. Wielu innych spotkaliśmy czytając „Sira”, „Pierścień Rybaka”, „Króla zza morza”, „Siedmiu jeźdźców” czy pozostałe raspailowskie powieści i opowiadania.

W ten sposób Jean Raspail, korzystając ze swego epickiego geniuszu, bierze nas po raz kolejny na „przejażdżkę po krainie marzeń”, także po to, żebyśmy po dotarciu na miejsce mogli ujrzeć rzeczy w ich właściwym kształcie, nad przepaścią, która oddziela sen od jawy.

Jean Raspail (1925-2020), pisarz i podróżnik. Katolicki tradycjonalista j francuski monarchista. Konsul honorowy Królestwa Patagonii, którego historię opisał w powieści Ja, Antoni de Tounens, król Patagonii, za którą otrzymał nagrodę Grand Prix Akademii Francuskiej; pośród licznych innych nagród jest laureatem Nagrody Chateaubrianda, Jeana Giono, T,S. Eliot Award w Chicago i Literackiej Nagrody Wartburga; z jego dzieł powieściowych i reportaży do najważniejszych należą: proroczy Obóz świętych, Oczy Ireny, Siedmiu jeźdźców, Pierścień Rybaka, Miłosierdzie, Na królewskim szlaku oraz rojalistyczne Sire i Król zza morza.


Hurra Zara zbiera i przywołuje ulubione tematy i bohaterów często znanych już z innych powieści i opowiadań Jeana Raspaila. Z tym, że tam są zawsze bohaterami drugiego planu, tu wychodzą na plan pierwszy, pojawiają się w pełnej krasie, dają się poznać i zrozumieć. A przede wszystkim pozwalają lepiej poznać i zrozumieć raspailowski świat wartości, wyobrażeń i emocji.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Jean Raspail znany jest przede wszystkim dzięki swoim wspaniałym powieściom. Teraz mamy szansę poznać go także jako autora opowiadań, które były publikowane na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Ostatecznie większość z nich została wydana we Francji w dwóch zbiorach: Huzarzy (1982) i Bębny pośród śniegów (2002). W edycji polskiej po raz pierwszy spotkają się wszystkie razem.

Przez lata pojawiały się jak komety. Świeciły przez moment mocnym światłem i za chwilę znikały przykryte przez wielkie powieści. A to przez Obóz Świętych, a to przez Pierścień Rybaka. Ale dla autora pozostawały niezwykle drogie. Napisał kiedyś, że za kilka z nich oddałby przynajmniej połowę swoich powieści. Wszystkie znalazły się w tym zbiorze. Opowiadania te znakomicie pokazują różnorodność zainteresowań, ale też niezwykłą erudycję i ten dar, który był znakiem rozpoznawczym jego pisarstwa – dar opowiadania.

Warto też pamiętać, że w jego twórczości wątki i bohaterowie krzyżują się i dopełniają, tak więc dla jego czytelników pojawienie się kolejnych opowiadań będzie też potężnym zasobem informacji i tropów interpretacyjnych, bo jego dzieła nigdy się ostatecznie nie kończyły. Oczy Ireny dopowiadają Siedmiu jeźdźców, Król zza morza rozwija Sira a na to wszystko nakładają się opowiadania, choćby takie, jak Złoty klucz, który eksploruje wątki Pierścienia rybaka. Opowiadanie bardzo autobiograficzne, jeden z raspailowskich testamentów, który opisuje śmierć pisarza i trzeba przyznać, że ten testament wypełnił co do joty. Do końca swoich dni, w rozmowach, artykułach, wywiadach, wznawianych książkach był czynnym obrońcą wszystkich tych spraw, którym poświęcił swoje życie. W jakiś symboliczny sposób zamykała to jego Msza pogrzebowa sprawowana w kościele św. Rocha w Paryżu, w miejscu, gdzie rozegrała się ostatnia bitwa antyrewolucyjnego powstania, w której 300 rojalistów pod wodzą gen. Louisa Théveneta padło pod ogniem dział Napoleona Bonaparte. Historię tę ze szczegółami opisał w książce Na królewskim szlaku, co tylko potwierdza, że jego wyobraźnia graniczyła z darem widzenia spraw i wydarzeń wcześniej i jaśniej niż w przypadku zwykłych śmiertelników.

Są tu teksty, na których szczególnie mi zależy. Niektóre z nich, jak Złoty klucz czy Ataulf, król Wizygotów są mi bardzo bliskie. Wiem, że moi czytelnicy tworzą coś w rodzaju wielkiej rodziny. Może będą szczęśliwi, mogąc mnie poznać w ten sposób nieco lepiej. Najbardziej lubię opowiadanie Bębny pośród śniegów, w którym książę G. bawi się moimi marzeniami z dzieciństwa. Także wśród śniegów rozgrywa się akcja Huzarów z Katlinki – po pięćdziesięciu latach odnajdują się tam zaginieni francuscy żołnierze. Dwa ostatnie opowiadania zawierają raczej refleksje nad współczesnością. Ubawiłem się setnie, pisząc Dziwną wyprawę…, bo fikcja jest najlepszym sposobem traktowania tematów drażliwych. Co się tyczy Przekazania władzy (moja wrodzona skromność trochę cierpi), nadal napawa mnie ono dumą i radością.

Jean Raspail

W skład zbioru wchodzą następujące opowiadania:

Przekazanie władzy

Złoty klucz

Huzarzy z Katlinki

In partibus infidelium

Panowanie

Bębny pośród śniegów

Dziwna wyprawa do afrykańskiej dżungli w roku 2110

Ataulf, król Wizygotów

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
„Miłosierdzie” to mocny metafizyczny thriller. Powieść o potwornej zbrodni, księdzu, ale i o Kościele w ogóle. Z tym, że ta opowieść „o grzechach kleru” zaczyna się u Raspaila tam, gdzie u innych właśnie się ona kończy, gdzie proste schematy niczego już nie tłumaczą, a pamflet zamienia się w moralitet. W punkcie wyjścia jest autentyczna historia sprzed lat z okrutnym morderstwem i surową karą. Raspail zmagał się z nią kilkadziesiąt lat. Odkładał ją i do niej powracał. Ostatecznie nie kończy swej opowieści, choć nie ukrywa, że wie, jaki finał jest jej pisany. To taka przewrotna gra z czytelnikiem, którego wysyła na wędrówkę, na którą ten musi wybrać się sam, zawierzając podrzucanym przez Autora śladom i znakom, by ostatecznie stać się jednoosobowym sądem w mrocznej sprawie.
„Miłosierdzie” to ostatnia powieść Jeana Raspaila. Może dlatego też tak bardzo osobista, metafizyczna, a nawet religijna. Rozciągnięta pomiędzy wstrząsającą zbrodnią i przejmującą wiarą. Stary Mistrz zdaje się podawać w niej antidotum, które choć bardzo potrzebne, to, podane bez znieczulenia, jest bardzo bolesne. Być może nie przypadkiem pierwsza jego dawka trafia najpierw do czytelnika w Polsce.
„Zmieniłem nazwę wsi, która sześćdziesiąt lat temu stała się sceną tej przerażającej zbrodni, która wstrząsnęła całą Francją, pogrążając wiernych i katolickich duchownych w przepaści skonsternowanych rozważań. Zmieniłem też imię tego, który zamordował, złożył w ofierze, poświęcił. Nazwałem go Jacquesem Charlébègiem, proboszczem z Bief, i stałem się odpowiedzialny za jego życie od momentu jego uwięzienia.
Ta książka jest bowiem powieścią. O ile dobrze sobie przypominam jej początki, to nie zbrodnia mnie do niej przyprowadziła, ale zamknięcie winnego, młodego księdza, skazanego na dożywocie i jego sam na sam z Bogiem, dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku, w czterech ścianach jego celi.
Kiedy pisałem pierwsze zdania, minęło dwanaście lat od popełnienia zbrodni i jedenaście lat od procesu. Sprawa była już od dawna zapomniana, a imienia skazanego nigdy nie przywoływano. Nikomu nic nie było o nim wiadomo. Było tak za sprawą swego rodzaju konspiracyjnej ciszy administracji penitencjarnej i rzymskokatolickiego magisterium, które, tak jak Bóg, nigdy nie porzuca swoich księży upadłych bez względu na to, jak bardzo nikczemne byłyby ich czyny.
Byłem więc sam i pozostałem sam – wobec tej książki, tak jak wobec świętego muru, nieprzekraczalnego, nieosiągalnego, u stóp którego czułem się bezbronny i niegodny: nie zostaje się przecież Bernanosem tak po prostu..."
Jean Raspail
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

W książce „Na królewskim szlaku” Jean Raspail, wielki pisarz i podróżnik, opowiada o swojej młodzieńczej wyprawie z końca lat czterdziestych ubiegłego wieku, podczas której, wraz z trójką przyjaciół, pokonuje w dwóch niewielkich kanu prawie 3000 mil Rzeką Świętego Wawrzyńca, Wielkimi Jeziorami i Missisipi. Królewskim szlakiem wodnym: od Trois-Rivières w dzisiejszej Kanadzie do Nowego Orleanu. Śladami podróżników, żołnierzy i misjonarzy – legendarnych pionierów Ameryki Francuskiej. Opowiada o przygodzie, która podczas siedmiu miesięcy zmagań zrobiła z młodzieńca mężczyznę, pisarza, podróżnika i odkrywcę.

Co noc na biwaku autor pisał swój dziennik, który – cudownie odnaleziony po kilkudziesięciu latach – stał się impulsem do napisania książki i okazją do powtórnego przeżycia tej wyjątkowej podróży. Bo „Na królewskim szlaku” to nie tylko pełna przygód podróż w poprzek niegdyś francuskiej Ameryki. To także wędrówka w poszukiwaniu zagubionych dróg historii. Niewielu bowiem dziś pamięta, że w XVII czy XVIII w. posiadłości Królestwa Francji w Ameryce Północnej obejmowały terytorium prawie dziesięciokrotnie większe niż metropolia w Europie, i że jeszcze na początku XIX w. do Francji należało choćby całe dorzecze Missisipi.

Po publikacji książki Francuskie Towarzystwo Geograficzne, najstarsze na świecie, bo założone w 1821 r., przyznało pisarzowi niezwykle prestiżową nagrodę Grand Prix, którą otrzymują najwybitniejsi podróżnicy i odkrywcy. Przed nim otrzymali ją m.in. David Livingstone, Henry Stanley, Fridtjof Nansen, Roald Amundsen, Charles Lindbergh, Edmund Hillary czy Neil Armstrong. Jean Raspail jest, jak dotąd, ostatnim jej laureatem.

Jean Raspail (1925-2020), pisarz i podróżnik. Konsul honorowy Królestwa Patagonii, którego historię opisał w powieści Król Patagonii, za którą otrzymał Wielką Nagrodę Powieściową Akademii Francuskiej; pośród licznych innych nagród jest laureatem Nagrody Chateaubrianda (1986) i Literackiej Nagrody Wartburga (2009); z jego dzieł powieściowych i reportaży do najważniejszych należą: proroczy Obóz świętych, Oczy Ireny, Siedmiu jeźdźców, Pierścień Rybaka, Miłosierdzie oraz rojalistyczne Sire i Król zza morza.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Książka ta to próba opisania nowoczesnej cywilizacji liberalnej szczególnie w relacjach z cywilizacją chrześcijańską wyrażającą się wciąż w widzialnym chrześcijaństwie. To także diagnoza dysfunkcji liberalnej nowoczesności wynikających między innymi z rugowania chrześcijaństwa z życia społecznego i duchowego.

Można się spotkać z opinią, że nowoczesność, szczególnie ta nasza, liberalna, jest czymś lepszym od chrześcijaństwa. Książka ta na różne sposoby traktuje właśnie o tym problemie – realny liberalizm, jaki dominuje dziś na Zachodzie, niczym realny socjalizm, wcale nie prowadzi ludzkich społeczności do lepszego życia, nawet jeśli pod pewnymi względami jest ono wygodniejsze. Książka ta mówi o tym, że swoje najbardziej ludzkie oblicze liberalizm pokazywał wtedy, gdy wspierał się – nawet jeśli nie zawsze świadomie – na etosie wypracowanym przez cywilizację chrześcijańską.

A wracając do tytułowej nowoczesności, to według autora okazała się ona nominalistyczną utopią oraz mechanizmem usprawiedliwiania czynów ludzi, jeśli tylko zgadzają się oni z zasadą, że określanie, co jest dobre, a co złe, stanowi sprawę jedynie ludzkiej woli i instrumentalnego rozumu, a co za tym idzie, przynależną na przykład władzy politycznej i w gruncie rzeczy pozbawioną esencji. W konsekwencji liberalizm, który jako praktyka polityczna starał się być pragmatycznym racjonalizmem społecznym, okazał się anachronizmem etycznym, przestarzałym podobnie jak wiele XIX-wiecznych teorii naukowych i społecznych. Stał się wręcz niewolnikiem ignorancji ideologii naukowych swojego czasu. Tę ignorancję narzuca on też nieustannie rozwiązaniom prawnym nowoczesnych państw i według tych przesądów formuje moralność społeczeństw.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

Kryzys formy sprawowania urzędu papieskiego, który ujawnił się z wielką siłą w czasach pontyfikatu Franciszka nie pojawił się w wcale - jak chciałoby wielu krytyków argentyńskiego biskupa Rzymu - w mijającej dekadzie. Także Sobór Watykański II nie stanowi tu cezury. Po prostu Kościół i świat zdawali się nie zauważać trwającej od dziesięcioleci a może i dłużej erozji kształtu w jak uwikłała się w nowoczesności posługa następców św. Piotra. Przyjmowano, że wielka siła oddziaływania kolejnych pontyfikatów jest po prostu czymś dobroczynnym. Tomasz Rowiński tymczasem pokazuje w swojej książce, że papiestwo od dawna podcinało gałąź ewangelicznej i kościelnej tradycji, której zawdzięcza swój autorytet. "Turbopapiestwo" to także refleksyjna podróż przez czasy papieża Franciszka, której konkluzją jest próba zmierzenia się z pytaniem czym jest powołanie "Piotra naszych czasów" i jakie mechanizmy sprawiły, że rola papieża w Kościele stała się tak problematyczna.

Co to znaczy „rozumieć swoje czasy”? To znaczy widzieć je we właściwych proporcjach i we właściwym świetle. Skąd pochodzą owe proporcje i owo światło? Dają je wieki – minione i przyszłe. Jeśli Zachód stoi chrześcijaństwem, chrześcijaństwo katolicyzmem, katolicyzm rzymskością, rzymskość liturgią rzymską i Papieżem, to Tomaszowi Rowińskiemu zawdzięczamy rozumienie nie tylko samego papiestwa dziś, lecz poniekąd całego Zachodu. Rozumiemy swoje czasy, gdyż patrzymy na (funkcję) Papieża wedle proporcji wieków i w ich świetle, o co zabiega i dba autor. Co więcej, książka Rowińskiego ostatecznie pomaga nam zrozumieć sytuację współczesnego katolicyzmu (i współczesnych katolików) w proporcjach i świetle rzucanym przez inny świat, inny Rzym.

Justyna Melonowska

Jednym ze znamion dzisiejszego kryzysu Kościoła jest jego niezwykła polaryzacja, sięgająca miejscami (a miejscami wykraczająca poza) punktu realnego rozłamu. Specyfika tej sytuacji polega na tym, że za jedną ze swoich fundamentalnych przyczyn ma proces inflacji, który w okresie nowożytnym i współczesnym dotknął urząd papieski, a więc formalnie zwornik jedności katolickiej wspólnoty. W czasie pontyfikatu Franciszka ze względu na sposób sprawowania przez niego swojej funkcji inflacja ta niesłychanie przyspieszyła, osiągając nieznane wcześniej poziomy i czyniąc z Papieża – o paradoksie! – kamień niezgody wewnątrz samego Kościoła. Czy zatem książka Tomasza Rowińskiego, przecież bez wątpienia krytycznie podchodząca do pontyfikatu Jorgego Bergoglia i pisana z pozycji, które z braku lepszego słowa można określić jako „tradycjonalistyczne”, wpisuje się w tę logikę polaryzacji, wojny między stronnikami i przeciwnikami Franciszka? Zdecydowanie nie! I jest to tylko jeden – choć bardzo ważny – z powodów, dla których trzeba ją przeczytać.


Tomasz Dekert

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ

W ramach niniejszego, frapującego wywiadu biskup Athanasius Schneider dokonuje trzeźwej i wnikliwej analizy panoszących się w Kościele kontrowersji oraz najbardziej palących kwestii naszych czasów, niosąc jasność i nadzieję znękanym katolikom. Wśród poruszanych przez księdza biskupa zagadnień znalazły się między innymi: rosnący zamęt doktrynalny, granice władzy papieskiej, dokumenty Soboru Watykańskiego II, Bractwo św. Piusa X, ideologie antychrześcijańskie i zagrożenia polityczne, trzeci sekret fatimski, tradycyjna forma rytu rzymskiego Mszy Świętej oraz synod amazoński. Niczym jego patron z IV wieku, św. Atanazy Wielki, biskup Schneider mówi rzeczy, których inni nie powiedzą, nieustraszenie podążając za radą św. Pawła:

„Głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz” (2 Tm 4, 2).

Jego spostrzeżenia dotyczące wyzwań, przed którymi stoi dziś Chrystusowa owczarnia, są zasadniczą lekturą dla tych, którzy są lub pragną być wyczuleni na znaki naszych czasów. Analogicznie do Raportu o stanie wiary Josepha Ratzingera z 1985 r., Christus Vincit stanie się głównym punktem odniesienia na najbliższe lata.

„W tej krytycznej chwili w życiu Kościoła musimy starannie rozważyć wszystko, z czym jesteśmy konfrontowani, i rozeznać, co jest prawdziwe, dobre i piękne, a co złe. Musimy okazać wielką wdzięczność wiernemu apostołowi, księdzu biskupowi Athanasiusowi Schneiderowi, za jego jasną i odważną analizę kondycji Kościoła w naszych czasach. Niech ta książka pomoże wszystkim jej czytelnikom w przeżywaniu ich konkretnego powołania z większą wiernością i gorliwością, dla chwały Boga Wszechmogącego i dla zbawienia dusz”.
kard. Robert Sarah


„Odkąd sięgam pamięcią, żaden inny biskup nie oddawał się równie niestrudzenie służbie prawdom wiary katolickiej. Biskup Schneider, opisując swoje życie i posługę oraz udzielając odpowiedzi na kluczowe pytania naszych czasów, daje w tym obszernym wywiadzie mocne świadectwo swojej głębokiej miłości do naszego Pana i Jego Mistycznego Ciała, Kościoła. Wierni i wszyscy ludzie dobrej woli otrzymują w tej książce wielką pomoc przy odnajdowaniu swej drogi pośród wielkiego zamętu, podziału i błędu, które panoszą się w naszych czasach. Ukazuje ona serce prawdziwego duszpasterza, na wzór Serca Chrystusa, Dobrego Pasterza”.
kard. Raymond Leo Burke


„Święta Teresa od Dzieciątka Jezus («Mały Kwiatek») powiedziała, że pokora jest odwagą głoszenia prawdy i odwagą służby. Biskup Schneider jest pokornym, heroicznym świadkiem prawdy i odważnym sługą. Jego miłość do Chrystusa i Kościoła jest silna, głęboka i szczera, na wzór św. Pawła (Gal 2, 11-20). Z duszpasterską wiernością i teologiczną wnikliwością odpowiada on na różne pytania dotyczące doświadczanych przez nas form kryzysu (relatywizmu, sekularyzmu, modernizmu oraz indyferentyzmu). Lektura jego książki stanowiła dla mnie inspirację i wyzwanie”.
Scott Hahn


„Biskup Athanasius Schneider, owoc wydany przez prześladowany Kościół w Związku Sowieckim, z mocą apeluje w tym wywiadzie o powrót do klasycznej doktryny, kultu i nabożeństwa Kościoła rzymskiego. Nie wszyscy czytelnicy zgodzą się z każdym aspektem jego analizy, lecz z trudem przyjdzie im zaprzeczyć fundamentalnemu spostrzeżeniu księdza biskupa: Kościół potrzebuje radykalnego powrotu do nadprzyrodzoności, która ocali go od wewnętrznej sekularyzacji, uwolni go od dominacji zbytnio ludzkich planów i natchnie go nowym zapałem do wypełniania jego Boskiej misji”.
o. Aidan Nichols op


„Lektura tego obszernego wywiadu, udzielonego przez jednego z najwybitniejszych biskupów w dzisiejszym Kościele, jest doświadczeniem głębokiej radości i wdzięczności. Biskup Schneider objaśnia i broni prawdy katolickiej z głęboką refleksją i z całkowitym przekonaniem. Przypomina on nam, że wierność Chrystusowi – przyjęcie w pełni Jego prawdy w sposób, w jaki naucza jej Kościół katolicki – jest celem naszego życia i jedynym źródłem naszego zbawienia”.
ks. Gerald E. Murray

ATHANASIUS SCHNEIDER urodził się w 1961 r. w Kirgistanie, w niemieckiej rodzinie i został ochrzczony imieniem Antonius. W 1973 r. jego rodzina wyemigrowała do Niemiec. W 1982 r. wstąpił do zakonu kanoników regularnych Świętego Krzyża w Austrii i otrzymał imię zakonne Athanasius; został wyświęcony na kapłana w Brazylii w 1990 r. Obroniwszy doktorat z patrologii na Uniwersytecie Augustinianum w Rzymie, został wykładowcą w seminarium karagandyjskim w Kazachstanie w 1999 r. W 2006 r. otrzymał sakrę biskupią w Bazylice św. Piotra w Rzymie; został mianowany biskupem tytularnym Celeriny oraz biskupem pomocniczym diecezji karagandyjskiej. Od 2011 r. pełni posługę biskupa pomocniczego w Archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie (Nur-Sułtan), przewodniczącego Komisji Liturgicznej oraz sekretarza generalnego Konferencji Biskupów Katolickich Kazachstanu. Biskup Schneider jest autorem dwóch książek o Najświętszej Eucharystii: Dominus est: refleksje biskupa z Azji Środkowej o Komunii świętej oraz Corpus Christi: Komunia święta i odnowa Kościoła.

DIANE MONTAGNA jest amerykańską dziennikarką mieszkającą w Rzymie.

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Autor
Forma i typ

Książka zawiera dwie fundamentalne prace wybitnego amerykańskiego pisarza i naukowca, które z jednej strony diagnozują kryzys duchowy cywilizacji Zachodu a z drugiej przedstawiają konkretny projekt jej odbudowy. Humanistyczny program odbudowy edukacji klasycznej i cywilizacji chrześcijańskiej. Prawdziwe kompendium zasad i praktyk kultury chrześcijańskiej.

Część pierwsza: Upadek cywilizacji chrześcijańskiej

Część druga:Odrodzenie cywilizacji chrześcijańskiej

Na potrzeby wydania polskiego publikacja łączy dwie książki, które odrębnie ukazały się m.in. w Stanach Zjednoczonych, Francji i Hiszpanii. Niedługo ukażą się też w Brazylii. Wydawca polski zdecydował się na edycję wspólną, wychodząc z założenia, że prace tę są propozycją integralną. Z jednej strony diagnozują kryzys duchowy cywilizacji Zachodu, a z drugiej przedstawiają konkretny projekt jej odbudowy. Można je czytać odrębnie, ale lepiej czytać je razem.

John Senior (1923–1999) to wybitny amerykański wykładowca, pisarz i wychowawca. Jedna z najważniejszych i legendarnych postaci współczesnego amerykańskiego katolicyzmu. W młodości marksista, później wyznawca myśli wschodniej, a następnie, przez prawie 40 lat, konsekwentny rzymski katolik. Uznany za jednego z pięćdziesięciu najbardziej wpływowych amerykańskich nauczycieli akademickich. Współtwórca oryginalnego programu edukacji humanistycznej, który przez odwołanie do „eksperymentu tradycji” wzbudził prawdziwy ruch duchowy na uniwersytecie, gdzie pracował. Setki studentów uczyło się dobrowolnie katechizmu, ponad dwustu się nawróciło, wielu przyjęło chrzest, więcej niż dwudziestu zostało kapłanami, zakonnikami czy siostrami zakonnymi w zakonach kontemplacyjnych. Na zajęciach czytano wielkie dzieła cywilizacji zachodniej, recytowano poezje, uczono się łaciny, także tej żywej, by móc po łacinie rozmawiać. Studiowano Platona, Chaucera i Szekspira; czytano „Odyseję”, „Eneidę” i „Pieśń o Rolandzie”. Nie po to, żeby następnie to krytycznie rozbierać, ale wszystko w duchu zaleceń, które św. Benedykt zawarł na początku swojej Reguły: „Słuchaj, synu, nauk mistrza i nakłoń [ku nim] ucho twego serca”. I wszystko to, żeby świat lepiej poznać, zrozumieć i w końcu pokochać.

Jest to manifest geniusza nawrócenia kultury. Geniusza wcielonego, to znaczy mędrca, który w samym środku uniwersyteckiej, amerykańskiej nowoczesności zdołał w latach 70. XX wieku zasadzić swoją małą roślinkę odbudowy edukacji klasycznej i cywilizacji chrześcijańskiej: program humanistyki, który ukształtował wielu, a licznych nawrócił. To powinno nas dodatkowo upewniać: John Senior to nie tylko jeden z myślicieli – ale nauczyciel, wychowawca, który uruchomił małą lawinę odrodzenia kultury katolickiej i konwersji religijnych w środowiskach studenckich USA. Głosił, że na Zachodzie stanęliśmy jakby u końca liberalnej arterii kultury zachodniej. Podczas gdy tak wielu wybitnych chrześcijan nadal żywiło złudzenia o możliwości zwykłego naprostowania kultury romantycznej i modernistycznej jako takiej, Senior widział konieczność ponownego nawrócenia się ludzi Zachodu na chrześcijaństwo z pomocą wielkiej tradycji sprzed narzucenia się wyrobu chrześcijańskopodobnego.

Paweł Milcarek

Cisza i modlitwa więcej zdziałają dla odbudowania kultury chrześcijańskiej niż hałaśliwe działanie, a książka ta wiedzie właśnie ku ciszy. Jest to prawdziwe kompendium zasad i praktyk kultury chrześcijańskiej. Równie piękne i rozkoszne jak dzieła Szekspira, tak samo poważne i trzeźwe jak „O naśladowaniu Chrystusa” oraz doskonałe i inspirujące jak pisma świętych.

Andrew Senior

Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Pełny tytuł: Diagnozy. Esej o fizjologii społecznej

„Diagnozy” Gustave’a Thibona to zbiór esejów jednego z najniezwyklejszych myślicieli katolickich XX wieku. Książka powstała tuż przed wojną, między rokiem 1934 a 1939, we współpracy ze słynnym filozofem Gabrielem Marcelem. Jest to pierwsza pozycja, w których prowansalski myśliciel mówiąc „pełnym głosem” dał się poznać jako przenikliwy krytyk kultury współczesnej.

W książce tej Thibon diagnosta postępuje jak typowy lekarz: po milczących oględzinach chorego stawia diagnozę i przepisuje lekarstwo. Lekarstwo to nie jest żadną mityczną szczepionką, która dopiero ma być odkryta – jest znane, tak jak dobrze znane jest utracone przez chorobę zdrowie. Tak jak zdrowie jest wcześniejsze od choroby, która jest jego brakiem, tak chrześcijaństwo jest wcześniejsze od swoich chorób: rygoryzmu, faryzeizmu, kwietyzmu, angelizmu...

Thibon nie zajmuje się tu jednak opisem jednostkowych wad poszczególnych ludzi, interesuje go „fizjologia społeczna”. Dostrzeżenie, jak przetrawione przez chrześcijaństwo choroby wiary stają się postawami napędzającymi życie społeczne i polityczne, stanowi na pewno wielką zasługę francuskiego filozofa.

Thibon jako filozof chrześcijański jest diagnostą postchrześcijaństwa. Termin „postchrześcijański” nie pojawia się w jego tekstach, lecz zdaje się dokładnie opisywać istotę chorób, które moralista diagnozuje. Postchrześcijaństwo to dekadencja christianitas – utrata wiary, apostazja nie prowadzą tu jednak do beztroskiego świata, w którym żyje się tak, jakby Boga nie było: współczesność nie jest „zmierzchem bożyszcz", stanowi raczej narodziny masowej idolatrii. Idole te – ponieważ każdy z nich chce absolutyzować jakąś prawdę chrześcijańską, wyrywając ją z całości wiary lub realizować jakąś obietnicę chrześcijańską już na ziemi – prowadzą do niekończącego się konfliktu, bo każdy, kto za nimi podąża, wierzy w zbawczą siłę tych skradzionych prawd i obietnic. Diagnozy Gustave’a Thibona jawią się w tym świetle może bardziej aktualne, a lektura Diagnoz bardziej paląca dziś niż w momencie ich wydania.
Piotr Kaznowski
Rzeczywiście, Thibon jest samoukiem w pełnym tego słowa znaczeniu. O ile wiem, nie ma innego dyplomu oprócz świadectwa ukończenia szkoły podstawowej. Tak się szczęśliwie złożyło, że musiał pomagać ojcu, właścicielowi winnicy w okolicach Pont-Saint--Esprit. Ale nadeszła chwila, gdy zamiłowanie do wiedzy owładnęło tym młodym rolnikiem. Nie zaniedbując nigdy swoich obowiązków, znalazł sposoby, aby całkowicie samodzielnie bardzo dobrze opanować łacinę, nauczyć się greki, niemieckiego i matematyki, a także poznać dzieła filozofów i poetów – teraz tysiące wersów zna na pamięć. Jednocześnie przez niewymuszone poszukiwania swojego ducha doszedł do pełni wiary katolickiej, którą uznał za zaspokojenie wszystkich aspiracji swojego intelektu, a nie tylko uczuciowości, której nigdy nie ufał.
Gabriel Marcel
Starałem się świadczyć na rzecz wartości transcendentnych, na rzecz filozofii wieczystej.(…). Starałem się świadczyć na rzecz Absolutu, który z jednej strony jest poza historią, a z drugiej – jest obecny w każdej jej chwili (…). Te wieczne wartości są dobrze znane – to Piękno, Dobro i Prawda – to, co filozofowie zwykli nazywać transcendentaliami, to, czego nie nadgryza upływ czasu, lecz raczej co winno przenikać każdy nasz moment i dostarczać nam kryteriów pozwalających odróżnić z wnętrza naszego czasu to, co należy przyjąć, od tego, co należy odrzucić. [Nic nie wydawało mi się ważniejsze od dostrzeżenia tych niezmiennych wartości, które, naturalnie, przyjmują nowe oblicza w każdej epoce, lecz pozostają niezmienne w swoim wnętrzu.] (…) Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, konieczne jest, by uznać to, co wieczne w doczesności, która chce nas przekonać, że postęp, mam na myśli postęp materialny, techniczny, być może nawet postęp społeczny, może zakwestionować owe wartości, zmieniać je, redukować do rangi fenomenów wyłącznie historycznych, do jakiejś fazy w ewolucji człowieka i przekonywać, że prawda dzisiaj jest inna od prawdy wczoraj i prawdy zawsze. Jest to coś, z czym zmagałem się przez całe życie… transcendentalia przede wszystkim!
Gustave Thibon
Gustave Thibon (1903-2001) - filozof, pisarz i poeta.Tradycjonalista zaprzyjaźniony z benedyktyńskimi opactwami w Fontgombault i Le Barroux. Rolnik, który do końca życia uprawiał ziemię w rodzinnej wiosce w Saint-Marcel d'Ardech. Ukończył tylko kilka klas szkoły podstawowej, ale jako samouk rozczytywał się w dziełach filozofów, poetów i świętych. Dla nich nauczył się siedmiu języków, w tym dwu klasycznych. Napisał 20 książek. Jeździł z wykładami na najbardziej renomowane uczelnie. Gabriel Marcel nazwał go „Pascalem XX wieku”. Maritain uważał, że nie było bardziej oryginalnego od Thibona filozofa katolickiego w tym stuleciu. Największymi przewodnikami byli mu św. Tomasz z Akwinu w teologii i filozofii i św. Jan od Krzyża w mistyce, ale wiele przejmujących kart swej twórczości poświęcił autorom stojącym albo w progu Kościoła (jak Charles Maurras), albo zupełnie z dala od niego jak choćby Nietzsche .Opracował i wydał utwory Simone Veil, którą przez w czasie wojny ukrywał w swoim gospodarstwie rolnym. W 2000 r. otrzymał od Akademii Francuskiej nagrodę Grand prix z filozofii. W naszym wydawnictwie ukazał się jego esej o miłości "Co Bóg złączył".
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej